środa, 22 grudnia 2010

Gravastar

Najbrzydsza z moich dotychczasowych prac. Gdy powstawała, nie miałam serca.
The ugliest of my current works. During it was creating, i had no heart.


Czy słowa, których używasz, są słowami tylko dla mnie? Ile galaktyk jeszcze przemierzasz? Czy każda dostaje swoje słowa? Jaką rolę odgrywasz w każdym z tych wszechświatów? Jesteś grawastarem, supernową, ciemną materią? Przyciągacie się, odpychacie, krążycie wokół siebie? Teraz lewituję w twojej przestrzeni. Pochowałam w niej wszystkie klucze. To, co ze mnie zostało, to cienka warstwa tarczy. Ten rysunek jest tak pusty, jak zimno, które na niego przelałam, zbrojąc się w powierzchowność. Zabierz mnie do mnie. Zamarzłam i nie mam siły, więc już nie będę krzyczeć. Cicho proszę.

Are the words which you use, are just for me? How multum galaxies are you wandering yet?
Does everyone gets their own words? What is your role in each of these universes?
Are you gravastar, supernova, dark matter? Are you like magnets, is it repulsion, are you circling?
Now, i`m levitating in your space too. I hid all my keys and things in it. Thing, what remains from me,
is a thin layer of the shield. This drawing is as empty as the cold, that i put on it, wrapping in
shallow. Take me to me. I`m frozen and i`m tired, so, i will not scream. I`m asking in silence

3 komentarze:

  1. sama nie wiem...ale mi się podoba, może właśnie przez jej "brzydotę"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wykluwam się i niestety `boleśnie/żałośnie` widać to na papierze. Muszę przejść ten etap wisielca, nie mam wyjścia )

    OdpowiedzUsuń