sobota, 31 marca 2012

Warstwuje się/ it layers

Kolejne z warstw, jeszcze tylko biel i wprowadzę kolor. Ochrowa imprimitura, tytanowe światło, geranium rozcięcia i na deser moja ulubiona dawka ceruleum

Next of layers, one more whiteness and i will put first colours. Ocher imprimiture, titanium light, geranium cut and my favourite ceruleum dose for dessert



3 komentarze:

  1. Ładnie się nawarstwia, bardzo ładnie...!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, że w końcu zakończyłaś ten motyw kobiecego ciała. Może coś się w Tobie zmieniło, to miłe. Wspaniałe prace, ciężko złapać oddech.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, chyba nie zakończyłam ). Ale próbuję się od niego odrywać, to na pewno nie będzie jednorazowa wycieczka :)

    OdpowiedzUsuń